Pierwsza w historii kobieta rozpoczęła urzędowanie na stanowisku prezydenta Litwy. W niedzielę na pięcioletnią kadencję zaprzysiężona została 53-letnia Dalia Grybauskaite. Jest ona tym samym szóstym prezydentem niepodległej Litwy. Uroczystości inauguracyjne odbyły się w litewskim Sejmie.

Nowa prezydent w swym pierwszym wystąpieniu tuż po zaprzysiężeniu przyrzekła być aktywną i sprawiedliwą dla wszystkich oraz zdecydowanie bronić interesów obywateli. Zapowiedziała walkę z oligarchami i przywrócenie sprawiedliwości w sądownictwie. Zobowiązała się także do kontynuowania dotychczasowej polityki zagranicznej, priorytetem której będą dobre stosunki z sąsiadami. Grybauskaite zaznaczyła jednak, że obecnie konsekwentna obrona interesów Litwy zastąpi domniemane przywództwo w przestrzeni euroatlantyckiej.

Po południu nowa prezydent przyjmie dymisję obecnego rządu. Zgodnie bowiem z litewską konstytucją, po zaprzysiężeniu nowego prezydenta rząd podaje się do dymisji i rozpoczyna się formowanie nowego gabinetu. Nieoficjalnie mówi się, że premier Andrius Kubilius zachowa stanowisko, jednak prawdopodobna jest zmiana kilku ministrów.

Niedzielne uroczystości inauguracyjne zakończy koncert na placu Daukanto przed pałacem prezydenckim dla mieszkańców i gości stolicy z udziałem litewskich artystów. Na życzenie Dalii Grybauskaite uroczystości - ze względu na kryzys - są skromne. Nie będzie przyjęcia, a artyści wystąpią bezpłatnie.

Dalia Grybauskaite wygrała wybory prezydenckie w maju. Już w pierwszej turze uzyskała prawie 70-procentowe poparcie, pokonując siedmiu kandydatów.