Władze Cypru w związku z panującą na wyspie suszą ograniczyły dostęp do wody pitnej. W zbiornikach pozostało niewiele rezerw, a dwie instalacje odsalające wodę nie nadążają z zaspokajaniem potrzeb około miliona mieszkańców wyspy oraz 2,5 miliona turystów.

I choć cypryjski rząd zapewnia, że zrobi wszystko, by zapewnić ludziom wodę, istnieje obawa, że wyspa wyschnie całkowicie. Ziemia z roku na rok staje się coraz bardziej sucha; zanika roślinność, a w wyschniętym błocie widać śnięte ryby.

Z danych oficjalnych wynika, że w ciągu minionych 35 lat opady zmniejszyły się na Cyprze o ok. 20 proc. Eksperci uważają, że przyczyną są zmiany klimatu.