Życie mojej matki jest zagrożone - powiedziała na konferencji prasowej w Pradze córka Julii Tymoszenko, Jewgienija. Od 12 dni była premier Ukrainy głoduje w więzieniu w Charkowie. W imię solidarności z Tymoszenko na ukraińskie mecze Euro 2012 nie pojadą prezydenci Austrii, Słowenii, Niemiec i Czech.

Tymoszenko ogłosiła głodówkę 20 kwietnia. Oświadczyła, że została pobita przez strażników, którzy w nocy z 20 na 21 kwietnia siłą wywieźli ją z więzienia do szpitala. W piątek ukraińskie media opublikowały zdjęcia byłej premier, na której ciele widnieją sińce.

Julia Tymoszenko, konkurentka Janukowycza w wyborach prezydenckich w 2010 r., odbywa obecnie wyrok siedmiu lat więzienia w żeńskiej kolonii karnej w Charkowie. Została skazana w październiku za nadużycia przy zawieraniu przez jej rząd niekorzystnych dla Ukrainy umów gazowych z Rosją w 2009 roku. Była premier od miesięcy uskarża się na problemy z kręgosłupem, które nie pozwalają jej samodzielnie chodzić.

Kto zyska na bojkocie Euro?

W mediach coraz częściej pojawiają się informacje, że politycy w krajów Unii Europejskiej zbojkotują Euro 2012 na Ukrainie. Dojdzie do tego, jeśli była premier Ukrainy - Julia Tymoszenko będzie nadal przetrzymywana w więzieniu.

Najwięcej na bojkocie Euro 2012 na Ukrainie zyska Rosja, bo skompromitowanie Ukrainy - jak mówił Władimir Putin - pomoże zrealizować jego plany wciągnięcia tego kraju w swoją strefę wpływów.

Prorosyjski prezydent Wiktor Janukowycz nie oddał władzom na Kremlu gazociągów, nie wprowadził języka rosyjskiego jako drugiego oficjalnego i podpisał umowę o współpracy z NATO. To bardzo nie spodobało się Rosji. Dotychczas nie udało się przekonać Ukrainy do gospodarczej integracji z Euroazjatyckim Związkiem, który wymyślił Putin.

Bojkot podczas Euro 2012 i straty finansowe, bo na przygotowania Ukraina wydała ogromne pieniądze, doprowadzą do chaosu politycznego, który Rosja wykorzysta. Co ciekawe, europejscy politycy nie zauważają łamania praw człowieka w Rosji. Nie wzywają także do bojkotu olimpiady zimowej w Soczi.