Przed sądem w Hamburgu toczy się proces 34-letniego Pakistańczyka, który w październiku ubiegłego roku w brutalny sposób zabił swoją dwuletnią córkę. Mężczyzna wpadł w szał po awanturze z żoną. Chciał się zemścić na kobiecie i dlatego podciął gardło dziewczynce. Grozi mu dożywocie.

Sohail A. - Pakistańczyk, któremu kilka lat temu odmówiono azylu w Niemczech - mieszkał w Hamburgu z żoną Lubną i dwójką małych dzieci. Mężczyzna - jak zeznali świadkowie - był brutalnym tyranem, który często bił swoją żonę i dzieci. 

Po jednej z takich awantur kobieta uciekła z domu, by zawiadomić policję. Widok, który zastała po powrocie do mieszkania, był przerażający. W środku było ciało jej dwuletniej córki Ayeshy. Dziewczynka miała podcięte gardło. Obok leżał nóż. Jak określili policjanci, dziecko miało niemalże odciętą głowę.

Sohail uciekł z miejsca zbrodni. Tydzień później został złapany przez hiszpańską policję i odesłany do Niemiec. Jak później się tłumaczył, chciał w ten sposób ukarać żonę za to, że ta poszła na policję.

Podczas procesu wyszło na jaw, że niemieckie władze w 2011 roku odrzuciły wniosek Pakistańczyka o azyl. Mimo to mężczyzna pozostał w Niemczech. Co więcej, był znany zarówno służbom socjalnym, jak i policji - właśnie ze względu na doniesienia o przemocy domowej.

(mpw)