Polski protest w Brukseli. Tym razem nie są to jednak ani rolnicy, ani stoczniowcy . Kilkaset osób demonstrowało przed polską szkołą w stolicy Belgii. Uczniowie i ich rodzice nie zgadzają się z planami ministerstwa edukacji, które od września chce zamknąć placówkę. Urzędnicy zamiast zajęć dwa razy w tygodniu proponują młodym ludziom naukę przez Internet.

Chcemy polskich poetów zamiast Internetu! - zgodnie skandowali uczniowie i ich rodzice. Była to dla nas straszna wiadomość, gdyż nie będziemy mogli już mieć kontaktu z naszym ojczystym językiem - zaznaczyła jedna z nastoletnich uczennic. Z protestującymi rozmawiała brukselska korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon:

Wczoraj komitet rodzicielski ze szkoły przy polskiej ambasadzie w Brukseli przekazał ambasadorowi petycję do minister edukacji Katarzyny Hall. Pod wezwaniem do rezygnacji z pomysłu likwidacji placówki podpisało się ponad 550 osób.