BRICS - blok składający się z Brazylii, Rosji, Indii, Chin i Afryki Południowej - zaprosił do przyłączenia się sześć kolejnych państw - poinformował prezydent Afryki Południowej Cyril Ramaphosa w czwartek, w ostatnim dniu szczytu grupy. Jak podała agencja Reutera, nowymi członkami mają stać się Argentyna, Egipt, Iran, Etiopia, Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie.

Ta szóstka stanie się formalnymi członkami grupy 1 stycznia przyszłego roku - dodał Cyril Rampahosa.

Chęć dołączenia przez inne państwa do bloku dowodzi, jak bardzo jest on istotny - powiedział prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva. Zapewnił też, że grupa będzie nadal otwarta na przyjęcie kolejnych członków. "Indie zawsze wierzyły, że nowi członkowie wniosą do bloku znaczący impet" - oświadczył prezydent Indii Narendra Modi.

Do czasu rozszerzenia państwa BRICS zamieszkiwało 40 proc. ludzkości, zamieszkującej około 30 procent lądów i wytwarzającej 1/4 globalnej produkcji. Jednak - zauważa agencja Reutera - niemożność obrania wspólnego kursu przez szóstkę zróżnicowanych państw członkowskich ograniczała zarówno ich wpływ na politykę, jak i na gospodarkę światową.

Około 40 państw wyraziło chęć dołączenia do bloku, a ponad 20 złożyło formalne aplikacje. Reprezentują one zróżnicowaną pulę potencjalnych kandydatów, motywowanych głównie chęcią wyrównania globalnych szans - twierdzi agencja. Wśród chętnych do przyłączenia się do "BRICS+" - twierdzi agencja dpa - znajdują się Algieria, Kuwejt, Bangladesz, Wenezuela i Tajlandia. Kryteria, którymi grupa ma się kierować przy przyjmowaniu nowych członków, nie zostały jeszcze publicznie ogłoszone.

Podczas szczytu w Johannesburgu podejmowany był również temat rezygnacji z amerykańskiego dolara w handlu między krajami BRICS i zastąpienia go lokalnymi walutami. Grupa  przyjęła rezolucję w sprawie przeanalizowania w przyszłości utworzenia "nowej waluty służącej płatnościom".

Gospodarzem kolejnego, planowanego na przyszły rok szczytu grupy ma być Rosja.