Marcy Borders - kobieta, której zdjęcie stało się symbolem ataków z 11 września - zmarła na raka. 42-latka utrzymywała, że jej choroba to efekt wdychanego po zawaleniu się wież WTC pyłu.

Marcy Borders w czasie ataku na bliźniacze wieże World Trade Center pracowała na 81. piętrze jednego z budynków. Kiedy samolot uderzył w jedną z wież, udało jej się wydostać. Chwilę później jeden budynek się zawalił. Wtedy właśnie pokrytą pyłem kobietę sfotografował reporter agencji AFP, Stan Honda.

To zdjęcie stało się symbolem ataków na WTC. Do końca życia 42-letnia Marcy Borders była znana jako "The Dust Lady" (kobieta w pyle).

W jednym z wywiadów przyznała, że zamach na bliźniacze wieże wywołał u niej potężną traumę. Kobieta była m.in. uzależniona od narkotyków, cierpiała również na depresję. W 2014 roku zdiagnozowano u niej raka żołądka.

Kobieta twierdziła, że jest to efekt tego, że tuż po katastrofie narażona była na wdychanie bardzo szkodliwych pyłów, zawierających rakotwórcze substancje.

(abs)