54 osoby uznano za zaginione po tragicznym wypadku w Sajańsko-Szuszeńskiej elektrowni wodnej w południowo-zachodniej Syberii. Do tej pory potwierdzono śmierć ośmiu osób, dziesięć zostało rannych. Do wypadku doszło prawdopodobnie z powodu powodzi.

Uszkodzeniu uległo dwa z dziesięciu agregatów siłowni, wskutek czego pod naporem wody runął mur i zalana została hala maszynowa. Siłownia została wyłączona. Liczba poszkodowanych może być większa, gdyż w chwili wypadku na terenie siłowni przebywało 60 osób.

Według ministerstwa nie ma ryzyka zalania okolicznych miejscowości, więc nie zalecono ewakuacji ludności. W wyniku awarii ograniczone zostały dostawy prądu dla odbiorców przemysłowych w regionie, w tym do czterech kombinatów aluminium. Wypadek spowodował także skażenie wód Jenisieju - do rzeki wyciekł olej transformatorowy. Jego plama ma około pięciu kilometrów długości. W usuwaniu skutków awarii bierze udział ponad 100 ratowników.

Wybudowana na Jenisieju w 1980 roku hydroelektrownia to największa w Rosji i jedna z największych na świecie siłowni wodnych.