Około 200 policjantów przeszukiwało pomieszczenia biurowe budynków na Kapitolu w Waszyngtonie. Amerykańskie służby otrzymały informację o uzbrojonym napastniku w rejonie siedziby Kongresu USA.

"Nasi funkcjonariusze przeszukują biura Senatu w odpowiedzi na zgłoszenie otrzymane na numer alarmowy 911. Prosimy nie zbliżać się do rejonu poszukiwań" - czytamy we wpisie na Twitterze policji z Kapitolu opublikowanym przed godziną 21 czasu polskiego (przed g. 15 czasu lokalnego w USA).

Szef policji Kapitolu Tom Manger powiedział dziennikarzom, że mundurowi otrzymali zgłoszenie dotyczące tego, że w jednym z senackich budynków znajduje się uzbrojony latynoski napastnik w kamizelce kuloodpornej.

Agencja Reutera podała, że amerykańska policja nie posiada potwierdzonych informacji o strzałach z broni palnej.

Ewakuacja na Kapitolu

Przed g. 21 czasu polskiego reporter stacji Fox News cytowany przez Reutersa przekazał, że przeprowadzono ewakuację budynku Senatu. Z kolei po g. 22 amerykańska policja poinformowała, że pracownicy będą mogli wrócić do biur.

W akcji wzięło udział 200 policjantów, którzy przeszukali trzy budynki. Nie odnaleziono żadnego strzelca, nikt nie słyszał żadnych strzałów, ani nikt nie odniósł obrażeń.

To mógł być fałszywy alarm - stwierdził Manger.

W budynkach należących do kompleksu Kapitolu przebywali pracownicy i doradcy kongresmenów, jednak nie było samych kongresmenów z uwagi na trwającą letnią przerwę.

Poprzednio ewakuację zarządzono w 2021 roku

W minionych dwóch latach pracownicy Kongresu byli dwukrotnie ewakuowani w związku ze zgłaszanymi zagrożeniami.

Latem 2021 r. pod jeden z budynków podjechał mężczyzna grożący, że ma w samochodzie bombę. Później okazało się, że nie miał żadnych materiałów wybuchowych.