​Tragiczny wypadek w Nowym Jorku. 7-letnia dziewczynka bawiła się w kuchni i obwiązała sobie ręcznik wokół szyi. Kiedy nikogo nie było w pomieszczeniu doszło do wypadku i dziewczynka prawie się udusiła. Lekarze orzekli śmierć mózgową dziecka.

7-letnia Precise bawiła się w kuchni. Obwiązała ręcznik wokół własnej szyi, a jego drugi koniec przywiązała do klamki lodówki. 39-letnia matka powiedziała, żeby przestała się bawić, po czym wyszła z pomieszczenia. Dziecko wciąż było przywiązane i jadło czipsy.

Kiedy po chwili do kuchni wszedł 15-letni brat dziewczynki, zobaczył jak jego siostra się dusi. Natychmiast zawołał matkę. Rodzina przeprowadziła pierwszą pomoc w oczekiwaniu na ratowników.

Dziewczynka została zawieziona do szpitala. Wcześniej wykasłała czipsy, które utknęły w jej gardle. 7-latka zaczęła w końcu sama oddychać, jednak lekarze orzekli śmierć mózgu dziewczynki.

Neurolog powiedział, że wszystkie testy wyszły negatywnie - mówi ciotka 7-latki w rozmowie z "New York Post".

Policja przeprowadziła śledztwo w tej sprawie. Wszystko wskazuje, że naprawdę był to nieszczęśliwy wypadek. Matka mówiła, że dziewczynka wielokrotnie próbowała robić podobne "psikusy", przez które zdarzyło jej się na przykład potłuc - mówi źródło w nowojorskiej policji.  

(az)