Życiu pasażerów poszkodowanych w wypadku polskiego autokaru w Czechach nie zagraża niebezpieczeństwo - zapewnia polski konsulat. Pojazd wpadł do rowu niedaleko Brna. 27 osób zostało niegroźnie rannych.

Jak ustalił reporter RMF FM Krzysztof Zasada, Polacy wracali z Makarskiej w Chorwacji. Około siódmej - już w Czechach - autobus wpadł do rowu tuż za rondem w Bylovcu.

Autobus wypadł z trasy, bo wszedł ze zbyt dużą prędkością w zakręt - poinformowała wicekonsul z Ostrawy Maria Kovacs. Pasażerowie o własnych siłach opuszczali pojazd. Poszkodowanych zostało 27 z 49 osób podróżujących autokarem. Maria Kovacs zapewnia, że nie są to poważne obrażenia - głównie stłuczenia i zadrapania. Poszkodowanych przewieziono do szpitali na dokładniejsze badania.

Pozostali pasażerowie czekają na sprawny autokar, który ma podstawić przewoźnik.