W Czechach aresztowano dwie osoby w związku z katastrofą polskiego pociągu, w której zginęło siedem osób, w tym Polka. Zatrzymani to pracownicy firmy remontującej wiadukt, który runął na tory. Jedną z nich jest kierownik projektu. Na razie nie wiadomo, czy postawiono im już zarzuty.

7 sierpnia koło miasteczka Studenka jadący z Krakowa do Pragi pociąg Eurocity "Comenius" uderzył w leżący na torach fragment remontowanego wiaduktu, który krótko wcześniej urwał się z żurawia. W katastrofie zginęło siedem osób, a rannych zostało siedemdziesiąt. Siedemnaście z nich nadal leży szpitalu, jedna jest w stanie krytycznym.