Ptaki wpuszczane do ptaszarni, żółwie podrzucane do stawów, węże zostawiane w kartonach przed bramą zoo; wiele osób traktuje ogród zoologiczny, jak wakacyjny hotel dla swoich pupili. "Zoo to nie jest sierociniec dla zwierząt na czas wakacji" - podkreśla dyrektor stołecznego ogrodu.

Podrzucone zwierzęta niestety najczęściej giną - przyznaje Andrzej Kruszewicz, szef warszawskiego zoo. Tak było ostatnio w przypadku 3 ptaków, które zostały podrzucone do klatki wolnych lotów. Domowe papużki i kanarki są tam bez szans - zaznacza Kruszewicz. Taki ptak nieobeznany z dużą przestrzenią rozbija się i tonie w basenie. Apeluję by tego nie robić - podkreśla.

Największy ruch panuje w basenie z żółwiami - dodaje szef warszawskiego zoo. Z tego baseniku wiosną nam żółwie znikają, a jak przychodzą wakacje żółwi zaczyna przybywać - opowiada.

Ponadto - jak dodaje - podrzucone zwierzę może być nosicielem choroby i zarazić inne. Ponadto domowe ptaki mogą zaburzyć okres lęgowy rzadkich gatunków.

Przypominamy, że porzucenie zwierząt jest karane.