Z przyczyn technicznych po raz kolejny przełożono odlot dowództwa Wielonarodowego Korpusu Północny Wschód do Afganistanu. Amerykański transportowiec C-17, który miał zabrać wojskowych ma problemy ze zbiornikami paliwa i stoi w bazie w bazie USA w Rammstein.

Pierwotnie planowano wylot samolotu z Goleniowa na wtorek około południa. Jak dowiedział się reporter RMF FM Paweł Żuchowski, najwcześniej żołnierze wylecą do Afganistanu około 2 w nocy.

Do Afganistanu ma łącznie wylecieć ok. 160 żołnierzy z dowództwa WKPW, w tym prawie 70 Polaków. Pozostali to głównie Niemcy i Duńczycy, a także dziewięciu oficerów z m.in. USA, Słowacji, Litwy, Łotwy, Estonii i Czech, którzy w jednostce pełnią funkcje sztabowe.

Oficerowie Korpusu mają stanowić część dowództwa ISAF Międzynarodowych Sił Wsparcia Bezpieczeństwa) i stacjonować w Kabulu. Ich misja ma potrwać pół roku.