Blisko tysiąc nietrzeźwych kierowców zatrzymała w ciągu pierwszych dni majowego weekendu policja. Na drogach doszło od czwartku do 232 wypadków, w których zginęło 25 osób. Blisko trzysta osób zostało natomiast rannych - wynika z najnowszych, zatrważających danych Komendy Głównej Policji. A bilans nie jest jeszcze ostateczny.

Najczęstszą przyczyną wypadków, do jakich dochodzi na naszych drogach, są niedostosowanie prędkości do warunków ruchu, nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu i nieprawidłowe wyprzedzanie - wylicza Małgorzata Gołaszewska z Komendy Głównej Policji:

Od czwartku do poniedziałku policja prowadzi częstsze kontrole drogowe. Funkcjonariusze zwracają uwagę m.in. na trzeźwość kierujących i stan techniczny pojazdów. Policjanci przypominają, że zgodnie z prawem kierowcy, którzy mają powyżej 0,5 promila alkoholu we krwi, popełniają przestępstwo, za które grozi kara do dwóch lat więzienia.

W ubiegłym roku podczas długiego majowego weekendu od 30 kwietnia do 4 maja w 631 wypadkach drogowych zginęły 54 osoby, a 877 zostało rannych. Policja zatrzymała wówczas 2513 pijanych kierowców. Nieco mniej było wypadków, o jedną mniej ofiar śmiertelnych, trochę mniej osób rannych, niestety na tym samym poziomie utrzymała się liczba zatrzymanych nietrzeźwych kierujących - podsumowuje dotychczasowy bilans Małgorzata Gołaszewska: