Dziesięć złotych za dwie minuty pracy – taka stawka płacy czeka na chętnych do pracy w gdańskiej policji. Zajęcie jest proste – trzeba stanąć obok podejrzanego podczas okazania.

Do pracy mogą być przyjęte tylko osoby, które nie były karane. Preferowani są bezrobotni, ponieważ okazania odbywają się w ciągu dnia i ważna jest dyspozycyjność.

A chętnych nie brakuje tym bardziej, że praca nie wymaga wysiłku fizycznego. Wystarczy tylko chwilę postać, czasem trzeba ubrać bluzę z kapturem albo czapkę. Zatrudnieni do statystowania w okazaniach nie denerwują się podczas pracy. - Jak się nic nie zrobiło, to dlaczego się stresować - mówią.

Pracy przy okazaniach jest bardzo dużo. - Bywają takie dni, kiedy tych okazań jest kilkadziesiąt - mówi nadkomisarz Danuta Wołk-Karaczewska.