Około stu dzieci z przedszkola w Chotomowie pod Warszawą trafiło do szpitali po zatruciu pokarmowym - podają władze gminy. Potwierdzają również, że przyczyną zatrucia była salmonella. Życiu ani zdrowiu maluchów nic nie zagraża.

Około stu dzieci z przedszkola w Chotomowie pod Warszawą trafiło do szpitali po zatruciu pokarmowym - podają władze gminy. Potwierdzają również, że przyczyną zatrucia była salmonella. Życiu ani zdrowiu maluchów nic nie zagraża.
Czterdzieścioro dzieci z przedszkola w Chotomowie pod Warszawą trafiło do szpitala po zatruciu pokarmowym. Zdjęcie ilustracyjne /Magdalena Partyła /RMF FM

Pierwsze przypadki zatrucia wykryto w ostatni czwartek. W placówce przebywało w sumie 120 maluchów. Początkowo informowano, że do szpitala trafiło 40 przedszkolaków.

Dyrekcja placówki powiadomiła rodziców, by zgłaszali się z dziećmi do lekarza, jeśli zauważą niepokojące objawy.

Chore przedszkolaki zostały rozwiezione do kilku placówek - są między innymi pod opieką lekarzy w Warszawie, Otwocku, czy Dziekanowie Leśnym. 

Sanepid pobrał do badań próbki jedzenia z przedszkola. W poniedziałek w placówce zostanie przeprowadzona dezynfekcja, więc przedszkole zacznie normalnie pracować dopiero we wtorek. Dla dzieci zorganizowano zastępczą opiekę w pobliskiej szkole podstawowej. 

Do czasu wyjaśnienia sprawy kuchnia w przedszkolu będzie zamknięta, a posiłki dostarczać będzie firma cateringowa. 

(ug, e)