Policyjny dozór dla 52-latka, który urwał jądro swojemu znajomemu. Do zdarzenia doszło w krakowskiej Nowej Hucie. Piotr K. wpadł w szał, gdy po powrocie do domu znalazł znajomego w łóżku ze swoją żoną.

Policyjny dozór dla 52-latka, który urwał jądro swojemu znajomemu. Do zdarzenia doszło w krakowskiej Nowej Hucie. Piotr K. wpadł w szał, gdy po powrocie do domu znalazł znajomego w łóżku ze swoją żoną.
Zdj. ilustracyjne / McPHOTO /PAP/DPA

Do zdarzenia doszło po suto zakrapianej alkoholem imprezie w krakowskiej Nowej Hucie. Piotr K. wraz ze swoją 36-letnią żoną zaprosił do siebie 53-letniego znajomego. Rano Piotr K. wyszedł na spacer z psem. Gdy wrócił do domu, zauważył, że znajomy leży nagi w łóżku z jego żoną.

Gospodarz wpadł w szał, chwycił za genitalia 53-letniego mężczyzny i zaczął ściągać go z łóżka. Uścisk okazał się być tak silny, że urwał znajomemu jedno z jąder.

Sprawca sam wezwał na miejsce pogotowie ratunkowe i policję. W tym czasie 53-latek opuścił mieszkanie. Udał się do swojego domu. Stamtąd został zabrany do szpitala. 

Urwane jądro znaleźli na miejscu ratownicy pogotowia.

Piotr K. przyznał się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa. Wyjaśnił, że był bardzo wzburzony.

52-latek nie był dotychczas karany. Po przesłuchaniu zastosowano zastosowano wobec niego dozór policyjny.

(mpw)