Zakopiańska straż miejska ściga po Krupówkach "białe niedźwiedzie", czyli przebranych za miesie polarne naciągaczy.

Przebrani mężczyźni często są pijani, zaczepiają turystów i wyłudzają od nich pieniądze. Oprócz misi, pojawiły się również wiewiórka i łoś. Wytoczyłem walkę przeciwko tym zwierzakom - mówi reporterowi RMF FM komendant zakopiańskiej straży miejskiej Wiesław Lenard.

Jednak nie wszystkim turystom przeszkadza napastliwe zachowanie misiów. Jedna z kobiet powiedziała naszemu dziennikarzowi: Misiek to misiek. A przecież każda baba chce mieć swojego miśka. Posłuchaj relacji reportera RMF FM Macieja Pałahickiego: