W rejonie Hali Kondratowej doszło do kilku groźnych spotkań turystów z niedźwiedziami. Od dziś wszystkie szlaki turystyczne w naszej części Tatr będą zamykane od godziny 20.00 do 7.00 rano.

W Tatrach zrobiło się naprawdę groźnie. Tylko w rejonie Hali Kondratowej widuje się aż 7 niedźwiedzi. W ostatnich dniach niedźwiedzica z trójką małych misiów zaczęła zbliżać się na niebezpiecznie małą odległość do przechodzących turystów. To właśnie niedźwiedzia mama w obawie o swoje potomstwo może być najbardziej groźna dla ludzi.

Przedwczoraj turysta podchodził do niedźwiedzicy. Ta stanęła na łapach i zaczęła fuczeć. Gdyby nie nasz pracownik, mężczyzna mógł zginąć - mówił dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Wczoraj był podobny przypadek, dlatego zdecydowano się zamknąć w dzień i w nocy zielony szlak z Hali Kondratowej na Przełęcz pod Kopą Kondracką. Od dzisiaj, aż do odwołania, po zmroku polskie Tatry będą zamknięte dla turystów. Reporter RMF Maciej Pałahicki, rozmawiał z przyrodnikiem badającym niedźwiedzie zwyczaje. Czy te ograniczenia zapewnią turystom bezpieczeństwo i czy misie nie wyjdą na szlaki w dzień?: