We Władysławowie zanieczyszczone powietrze skraca życie o pół roku, w Ciechocinku o prawie 9 miesięcy, a w Zakopanem o ponad rok - informuje "Metro". Dziennik sprawdził polskie kurorty.

Jak czytamy w "Metro", każde 100 mikrogramów pyłów zawieszonych w metrze sześciennym powietrza skraca przewidywaną długość życia o 3 lata. Te najpopularniejsze pyły - powstające ze spalania węgla, ale też spalin samochodowych - noszą nazwę PM10.

Dziennik sprawdził parametry PM10 w polskich kurortach. I tak na przykład w Łebie zanieczyszczenia powietrza skracają życie o 2 miesiące 2 tygodnie, w Ustce o 3 miesiące 1 tydzień, w Dziwnowie o 5 miesięcy 3 tygodnie, a w Sopocie o 6 miesięcy 2 tygodnie. Z kolei w Kołobrzegu o 10 miesięcy, w Busku-Zdroju o 11 miesięcy 3 tygodnie, w Bielsku-Białej o 1 rok 3 tygodnie, a w Zakopanem o 1 rok 1 miesiąc 2 tygodnie - wynika z wyliczeń "Metra".

Gazeta posłużyła się wnioskami z badań profesora Yuyu Chen z Uniwersytetu w Pekinie i profesora Avrahama Ebensteina z Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie. Zostały one opublikowane w ostatnim wydaniu "Proceedings of the National Academy of Sciences".