W Kosowie rozpoczęły się dzisiaj wybory do tamtejszego zgromadzenia parlamentarnego. Jego zadaniem ma być ustanowienie autonomii prowincji, wchodzącej w skład federalnej Jugosławii. Lokale wyborcze otwarto o godzinie 7:00.

Uprawnionych do głosowania jest ok. 1,25 miliona kosowskich Albańczyków i Serbów, nie tylko mieszkających na terenie prowincji, ale również w Serbii i Czarnogórze. Faworytem wyborów jest Demokratyczna Liga Kosowa umiarkowanego przywódcy Albańczyków Ibrahima Rugovy. Na dalszych zwycięzców typuje się partie wywodzące się z dawnej albańskiej Armii Wyzwolenia Kosowa (UCK): Demokratyczną Partię Kosowa i Sojusz na rzecz Przyszłości Kosowa. Jedyną partią serbską startującą w wyborach jest Koalicja na rzecz Powrotu, która liczy na zdobycie głosów wszystkich 170 tys. Serbów uprawnionych do głosowania. Zagraniczni obserwatorzy wskazują, że dla Albańczyków, stanowiących 95 procent z około dwóch milionów mieszkańców Kosowa, wybór zgromadzenia ma być jedynie krokiem ku uzyskaniu niepodległości prowincji. Do udziału w głosowaniu wzywały zarówno partie reprezentujące kosowskich Albańczyków, jak i władze w Belgradzie. Dla pierwszych ma być to demonstracja dążeń niepodległościowych, dla drugich - związków łączących Kosowo z Serbią i federacją jugosłowiańską. Do bojkotu wyborów nawoływały radykalne ugrupowania serbskie.

08:50