Kilka godzin poza domem spędziło 150 mieszkańców dwóch wrocławskich kamienic. Przed południem w centrum miasta pracownicy układający kable energetyczne uszkodzili rurę z gazem, która znajdowała sie tuż pod chodnikiem.

Gaz miał dość czasu, by rozprzestrzenić się w dwóch kilkupiętrowych kamienicach. Gdyby jego stężenie osiągnęło odpowiednią wartość nawet najmniejsza iskra mogłaby spowodować wybuch. Na szczęście mieszkańcy obu budynków zostali ewakuowani a feralną rurą, z której wydobywa się gaz zajęli się pracownicy pogotowia gazowego i strażacy. "Rura gazowa jest położona bez zaworów odcinających czyli pogotowie będzie odcinało rurę z dwóch stron przez balony tzw. powietrzne do momentu aż nie położą nowej rury i tego nie zaślepią" - mówił kapitan Sylwester Dąbek z Miejskiej Straży Pożarnej we Wrocławiu. Do swoich domów wrócili już mieszkańcy obu kamienic. Rurę gazową uszkodzili robotnicy, który kładli kabel energetyczny. Przez ich nieostrożne działania, w rurze powstała dziura wielkości pięści. Posłuchaj relacji wrocławskiej reporterki RMF FM Barbary Zielińskiej:

foto Maciej Cepin RMF FM wrocław

20:15