W ręce policji wpadło dwóch 19-latków - sprawców napadów z bronią w ręku w Białej Podlaskiej. Udało się ich zatrzymać w ostatniej chwili, bo - jak dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Kot - przyznali, że szykowali się do ucieczki do Niemiec.

Oprócz napadu na sklep sprzed tygodnia, w którym sterroryzowali ekspedientkę pistoletem na - jak się okazało - CO2 i zrabowali tysiąc złotych, obaj mieli na koncie również napady z innymi kompanami.

Jeden z nich brał udział m.in. w bardzo brutalnym napadzie ze stycznia - na warsztat samochodowy. Dotkliwie pobito wtedy właściciela, zmuszono do otwarcia sejfu i skradziono 10 tysięcy złotych.

Dzisiaj sąd rozpatrzy wniosek o tymczasowe aresztowanie 19-latków. Grozi im 12 lat więzienia.

(edbie)