Znana wokalistka Olga J. będzie sądzona za posiadanie blisko 3 g marihuany. Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił decyzję sądu niższej instancji, który zalecał poddanie piosenkarki badaniom psychiatrycznym i uzupełnienie jej akt o wyniki tej analizy.

Jak poinformował rzecznik warszawskiego sądu sędzia Igor Tuleya, Sąd Okręgowy w Warszawie prawomocnie uchylił decyzję sądu rejonowego. Nakazał mu też merytoryczne rozpoznanie całej sprawy. Jego zdaniem, wątpliwości Sądu Rejonowego co do poczytalności oskarżonej nie były oczywiste, bo ona sama mówiła, że nie jest uzależniona od narkotyków. Sąd Rejonowy oparł swe domniemania w tej kwestii jedynie na publikacjach prasowych, a to nie jest wystarczające - podkreślił Tuleya.

Prokuratura zapowiadała zażalenie


Akt oskarżenia trafił do Sądu Rejonowego Warszawa-Żoliborz w sierpniu. We wrześniu sąd ten zwrócił sprawę do prokuratury w celu uzupełnienia braków postępowania. Sąd zobowiązał prokuratora m.in. do przeprowadzenia badań psychiatrycznych. Zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii obowiązkowe jest też sporządzenie przez specjalistę wywiadu, czyli rozmowy z oskarżonym na temat środków, których dotyczy sprawa.

Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Dariusz Ślepokura zapowiedział wtedy zażalenie na decyzję sądu. Prokurator stoi na stanowisku, że z akt sprawy wcale nie wynika, aby oskarżona była uzależniona, czy też sama zażywała narkotyki, więc nie było podstaw do skierowania jej na badania psychiatryczne - powiedział.

Piosenkarce grozi do 8 lat więzienia


Warszawska policja zatrzymała Olgę J. w czerwcu. W paczce nadesłanej na jej adres celnicy znaleźli marihuanę. Media donosiły wówczas, że przesyłka była zaadresowana na jej psa.

Jak wówczas informowała policja, w jej domu znaleziono ok. 3 gramów narkotyku. Postawiono jej zarzuty i zwolniono. Akt oskarżenia trafił do Sądu Rejonowego Warszawa-Żoliborz w drugiej połowie sierpnia.

Paczkę wyszukał wśród przesyłek pies celników. Po otwarciu przesyłki znajdujący się w niej susz zbadano narkotestem, a po weryfikacji, że to konopie indyjskie, przekazano do laboratorium celnego.

W myśl ustawy antynarkotykowej za posiadanie środków odurzających lub substancji psychotropowych grozi do 3 lat więzienia, ale w przypadkach mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Gdyby udowodniono komuś posiadanie znacznej ilości narkotyków, groziłoby mu od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.