W ręce funkcjonariuszy wpadło trzech młodych mężczyzn podejrzanych o październikowy napad na supermarket w Poznaniu. Znaleziono przy nich broń, narkotyki i materiały wybuchowe. Podczas napadu skradziono 30 tys. zł.

Policjanci zabezpieczyli ślady oraz nagrania z monitoringu. Wytypowali kilka osób potencjalnie zamieszanych w to przestępstwo. Okazało się, że nigdy wcześniej nie mieli oni problemów z prawem. Funkcjonariusze ustalili, że mężczyźni mogą dysponować bronią, materiałami wybuchowymi i narkotykami - powiedział Andrzej Borowiak z policji w Poznaniu.

Jeden z mężczyzn, 24-letni Mateusz K. został zatrzymany w solarium. Znaleziono przy nim kilogram marihuany i pistolet. Drugi z podejrzanych, 19-letni Krzysztof P. został zatrzymany w swoim mieszkaniu. W domu najmłodszego z zatrzymanych, 17-letniego Mateusza P. znaleziono materiały wybuchowe i chemikalia. Prokuratura postawiła mężczyznom zarzut udziału w napadzie z bronią. Grozi im do 15 lat więzienia.