Czyli wy dostosujecie się i oddajecie tak naprawdę te kwestie w ręce rektora? Czy macie też jakieś swoje zdanie?

My oczekujemy propozycji i te propozycje będą rozważane z perspektywą na kilka lat.

A jaka jest wasza propozycja?

Nie mogę propozycji składać rektorowi sam, bo byłoby trochę dziwne, gdyby minister nadzorujący składał propozycję, a on by jej nie przyjął.

Pójdźmy w takim razie krok dalej. Co z budżetem? Nadal podobno jest niedopięty. Do kiedy Collegium Medicum ma czas na to, żeby go dopiąć?

Cytat

Do końca maja uczelnia ma przedstawić projekt. Wskazać jak zapewnieni pozostałe środki, czyli ok. 400 mln.

Budżet, czyli zapewne chodzi o wkład własny, dosyć duży? Do końca maja uczelnia ma przedstawić projekt. Wskazać jak zapewnieni pozostałe środki, czyli ok. 400 mln. Zarówno czy to będzie ze strony urzędów miasta i marszałka, czy rektora. Ministerstwu jest to obojętne. Aby ten wniosek był w pełni zrealizowany, to musi być takie zabezpieczenie. I to jest jedyny gwarant, że ta inwestycja będzie dalej szła.

Jeżeli chodzi o uaktualnienie projektu i też uaktualnienie kosztów budowy, do kiedy jest ten graniczny termin? To jest ten termin, o którym pan teraz wspominał?

Rektor ma do końca maja przedstawić propozycję. Jeżeli ta propozycja będzie odbiegała od realiów, jakie my mamy na podstawie zgromadzonych informacji, to na pewno będzie dyskusja.

Do kiedy sobie dajecie czas na taką dyskusję?

Co najmniej dwa miesiące. To będą ustalenia techniczne i to ścisłe, dotyczące na przykład ilości łóżek na poszczególnych oddziałach, tego co może NFZ. Pamiętajmy, że to w perspektywie kilku lat. Czyli musimy przewidzieć też, co będzie za te 5-6 lat, jakie będą potrzeby. Na pewno nie będą one takie, jak na dzień dzisiejszy.

Czyli ten taki ostateczny projekt powinniśmy poznać najpóźniej gdzieś na początku sierpnia?

Tak przewiduję.

Jeżeli chodzi o projekt wykonawczy budowy. Według naszych informacji takiego projektu w ogóle nie ma. W związku z tym mam pytanie, czy są szanse na wydanie tych obiecanych 70 mln zł, oczywiście wydanie w tym roku?

Aby inwestycja mogła iść, to projekt musi zawierać pozwolenie na budowę. Więc aby dostać pozwolenie, trzeba mieć projekt. Nie rozumiem, jakiego projektu nie ma. Wygląda na to, przynajmniej w rozmowie z rektorem, która się odbyła 2 tygodnie temu, że są zdeterminowani i rozpoczną budowę.

Ale raczej szans na wydanie 70 mln w tym roku nie ma?

To zależy tylko od tego, co będzie położone w maju. Zakładając plan optymistyczny, czyli jeżeli w maju będzie propozycja złożona przez rektora, zgodna z oczekiwaniami na podstawie naszych informacji, to wtedy myślę, że 70 mln nie, ale około 60 będzie wydane. Jeżeli to będzie odsuwane do końca sierpnia, to na pewno będzie to znacznie kwota mniejsza.

Czy w związku z tym planowane są też jakieś przesunięcia w budżecie Ministerstwa Zdrowia?

Jeżeli będzie taka informacja, że nie będą wydane środki w Krakowie, to są inwestycje, które przyspieszają. Mamy inwestycję w Warszawie, która wyda więcej i zapotrzebowanie ma większe, niż ma w budżecie zapisane. I Białystok. To są dwie inwestycje, które idą prężnie i tam będziemy wtedy przesuwać te środki.

A przyszłoroczny budżet ministerstwa będzie powiększony o te niewykorzystane pieniądze tegoroczne?

Automatycznie z tych dwóch inwestycji, czyli Białystok i Warszawa. Tam zmniejszamy, ponieważ kwota jest ograniczona. Im już wtedy nie będziemy musieli dokładać i ta kwota wtedy jakby wróci do Krakowa.

Kolejna kwestia, czyli ośrodek radioterapii, który miałby powstać w tym nowym szpitalu. Czy on na pewno powstanie? Kilkaset metrów dalej w szpitalu dziecięcym znajduje się dobrze funkcjonujący ośrodek radioterapii, z którego też korzystają osoby dorosłe.

Cytat

Jeżeli chodzi o radioterapię, to ta kwestia ma zostać rozważana. Te dwa ośrodki, nowy szpital i dziecięcy są blisko siebie i pokrywałyby ze sobą tą usługę

Jeżeli chodzi o radioterapię, to ta kwestia ma zostać rozważana. Te dwa ośrodki, nowy szpital i dziecięcy są blisko siebie i pokrywałyby ze sobą tą usługę. Jeżeli wykorzystanie w dziecięcym szpitalu byłoby wystarczające, to na pewno nie będziemy za tym, żeby powstawał kolejny ośrodek radioterapii. Dodam, że my mamy, jako Ministerstwo Zdrowia, również instytut.

Może takie decyzje można już podjąć, zanim zostanie "wbita pierwsza łopata"?

Dokładnie, żeby nie tworzyć, nie dublować.

Czyli raczej, dwóch takich ośrodków nie będzie?

Nie powinny być, tym bardziej, że są tak blisko siebie.