Co najmniej 150 tysięcy złotych będzie potrzebne na odbudowę dachu zabytkowego kościoła na górze Ślęża na Dolnym Śląsku. Podczas niedawnej wichury zerwał go wiatr. Parafia, do której należy świątynia prosi o pomoc finansową.

Jeżeli byłaby taka możliwość ze strony miłośników Ziemi Ślężańskiej to mogliby nas wspomóc. Gdyby znaleźli się jacyś sponsorzy, którzy zechcieliby nas wesprzeć to byłbym bardzo wdzięczny. Zniszczenia są bardzo poważne. Został zerwany dach. Lało się do środka. Zabezpieczyliśmy to folią i przygotowujemy się do remontu - mówi ks. prałat Ryszard Staszak, proboszcz Parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Sulistrowicach.

Kościół był ubezpieczony, ale kapłan zakłada, że ubezpieczenie nie pokryje całych kosztów naprawy tego co zniszczył wiatr.  

Zbieramy fundusze. Nie byliśmy na to przygotowani. Ten kościół remontujemy od 10 lat. Robiliśmy strop i wieże. Włożyliśmy w to mnóstwo pracy. Wydawało się, że już przywróciliśmy piękno tego kościoła, a teraz spotkało nas takie nieszczęście - dodaje ksiądz.

Kościół na Ślęży swoją historią sięga początków XII wieku. Na szczycie ufundowano kościół i klasztor. Na fundamentach pierwotnego kościoła został zbudowany zamek piastowski, a w drugiej połowie XVI wieku na jego ruinach wzniesiono drewnianą kaplicę. W latach 1698-1702 drewniany budynek zastąpiła murowana świątynia, która w nocy z 4 na 5 czerwca 1834 r. doszczętnie spłonęła po uderzeniu pioruna. Odbudowana w latach 1851-52 świątynia istnieje do dzisiaj.

W 2012 kościół trafił pod opiekę parafii w Sulistrowicach. Jej proboszcz podjął się trudnego zadania ratowania zniszczonego obiektu. Rozpoczęto też starania o przywrócenia sakralnego, historycznego i turystycznego waloru tego miejsca.