„Nie lubię Giertycha”, „Źle, gorzej, Giertych” – takie transparenty widać było we Wrocławiu, gdzie zorganizowano dziś demonstrację przeciwko nowemu ministrowi edukacji. Wczoraj podobne marsze obyły się w wielu miastach Polski.

Wrocławska manifestacja nie miała organizatora – uczestnicy rozsyłali między sobą SMS-y i maile. Na wrocławski Rynek przyszło ponad tysiąc osób – a wśród nich nie tylko młode twarze. Stawili się także ci, którzy lata szkolne mają już dawno za sobą, ale martwią się o szkolną przyszłość swoich dzieci. - Trzeba protestować, kiedy matoły są przy stanowiskach - mówią. Marsz był nielegalny, ale policja nie interweniowała.

Z uczestnikami demonstracji rozmawiała nasza reporterka Barbara Zielińska. Posłuchaj:

Wczoraj demonstracje przetoczyły się przez całą Polskę – od Krakowa po Szczecin. Odwołania Romana Giertycha domagali się studenci, jaki i młodzież licealna i gimnazjalna.