Są zarzuty dla mężczyzny, w którego mieszkaniu przy ulicy Okopowej na warszawskiej Woli doszło w piątek do wybuchu. 53-latek został już aresztowany przed sąd.

Mężczyzna będzie odpowiadał za posiadanie bez zezwolenia substancji, które mogą spowodować niebezpieczeństwo dla zdrowia i życia wielu osób, albo spowodować szkodę w wielkich rozmiarach. 

W mieszkaniu, w którym w piątek doszło do wybuchu i pożaru policjanci znaleźli 10 pojemników z chemikaliami. Określono je jako domowej roboty prekursory materiałów wybuchowych. 

53 latek częściowo przyznał się do zarzutu. Grozi mu osiem lat więzienia.

Do eksplozji doszło tuż po godzinie 2 w nocy w mieszkaniu na trzecim piętrze. Mieszkańcy mówili, że tamtejszy sąsiad od dawna miał zainteresowania związane z materiałami wybuchowymi.

Mieszkańcy bloku w rozmowie z RMF FM mówili o "serii wybuchów i gryzącym dymie".  W akcji na miejscu udział brało osiem wozów strażackich.

(ph)