​Do warszawskich strażników miejskich, którzy w środę patrolowali Śródmieście, na skrzyżowaniu Wilczej i Marszałkowskiej podbiegły dwie siostry i powiedziały, że chwilę wcześniej były zaczepiane przez pedofila. Strażnicy w kilka minut namierzyli i zatrzymali mężczyznę.

​Do warszawskich strażników miejskich, którzy w środę patrolowali Śródmieście, na skrzyżowaniu Wilczej i Marszałkowskiej podbiegły dwie siostry i powiedziały, że chwilę wcześniej były zaczepiane przez pedofila. Strażnicy w kilka minut namierzyli i zatrzymali mężczyznę.
zdj. ilustracyjne /Maciej Nycz /RMF FM

Mężczyzna miał w środę przed godz. 20 podejść do dziewczynek oglądających smartfony na wystawie i zaproponować, że kupi im po telefonie, jeśli zgodzą się pójść z nim w ustronne miejsce.

11- i 13-latka uciekły i podbiegły do przejeżdżającego patrolu Straży Miejskiej prosząc o pomoc. Wyjaśniły, co się stało i dokładnie opisały mężczyznę. Strażnicy znaleźli go po kilku minutach.

34-latek został obezwładniony i w kajdankach oczekiwał na przyjazd policji. Już w obecności matki dziewczynki opowiedziały, co dokładnie proponował im ujęty. Przybyła po kilkunastu minutach policja zatrzymała podejrzanego - poinformowała Straż Miejska.

(ak)