"Ma na imię Kubuś, urodził się 5 maja, jest zdrowy i ma wszystkie szczepienia" - kartkę z takimi informacjami znalazły siostry zakonne przy dziecku zostawionym w warszawskim "oknie życia".

Matka miała napisać, że bardzo żałuje, że musi podjąć decyzję o oddaniu chłopca, ale nie ma innego wyjścia.

Zgodnie z procedurami zakonnice zawiadomiły policję i pogotowie, po czym dziecko zostało przetransportowane na badania do szpitala przy ul. Madalińskiego. 

To już 16 dziecko znalezione w oknie życia przy ul. Hożej od 2008 roku. Chłopiec najprawdopodobniej trafi do adopcji już za 4 do 5 tygodni.

(m)