Władze Zakopanego chcą uczcić "Ognia" - najsłynniejszego podhalańskiego partyzanta, Józefa Kurasia - nadając jego imię jednej z ulic i stawiając pomnik jego żołnierzom. Ta decyzja ożywiła na nowo dyskusję, czy Kuraś to bohater czy zwykły bandyta?

Józef Kuraś najpierw walczył z niemieckim okupantem, a potem z komunistycznymi władzami. Jednak między jednym i drugim tworzył jeszcze milicję obywatelską i był szefem Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego. Przez część mieszkańców Podhala uznawany jest za bohatera, a przez część za zwykłego bandytę.

W Waksmundzie, jego rodzinnej miejscowości, o Kurasiu mówi się raczej niechętnie i źle. Dlatego tam z pewnością nigdy nie stanie pomnik ku jego czci. Także w sąsiednim Nowym Targu nie zdecydowano się na uczczenie jego pamięci.

Wątpliwości jednak nie miał burmistrz Zakopanego. Jestem głęboko przekonany do tej inicjatywy - mówi. Myślę, że czas upamiętnić tę zasłużoną dla Podhala i wszystkich jego mieszkańców osobę. Posłuchaj także relacji reportera RMF Macieja Pałahickiego: