Na Cmentarzu Wojskowym na warszawskich Powązkach zakończył się pierwszy etap ekshumacji ofiar terroru komunistycznego. Z terenu kwatery na tzw. Łączce wydobyto szczątki 117 osób. Nie wszystkie ofiary udało się zidentyfikować.

Na terenie warszawskiej nekropolii na Powązkach poszukiwano szczątków bohaterów Polskiego Państwa Podziemnego, powstańców warszawskich i żołnierzy powojennego podziemia niepodległościowego. Wśród nich znajdują się takie legendarne postacie jak: generał August Emil Fieldorf "Nil", rotmistrz Witold Pilecki, major Zygmunt Szendzielarz "Łupaszka" i podpułkownik Łukasz Ciepliński - przywódca Zrzeszenia "Wolność i Niezawisłość".

Trumny z wydobytymi szczątkami zostały przewiezione na Cmentarz Północny w Warszawie, gdzie oczekują na wyniki prac identyfikacyjnych. Do tej pory naukowcy zdołali stworzyć profile DNA niecałej połowy ekshumowanych. W najbliższym czasie będą je porównywać z kodami pobranymi od rodzin osób zamordowanych w mokotowskim więzieniu.

Większość odnalezionych szkieletów nosi ślady egzekucji tzw. metodą katyńską - strzałem w potylicę z bliskiej odległości. Część szkieletów ma także inne obrażenia, co wskazuje na to, że przed rozstrzelaniem komuniści bili lub torturowali swoje ofiary. Ofiary terroru komunistycznego były chowane w wąskich i płytkich grobach zbiorowych. Część zamordowanych więźniów grzebano w mundurach niemieckich, co miało ośmieszyć i poniżyć ofiary.

Cień fatalnej pomyłki, do jakiej doszło w przypadku ofiar Smoleńskich sprawia, że prace specjalistów są skrupulatne i powolne, a rodziny ofiar nie naciskają na ich przyspieszenie.

Drugi etap już w marcu


Rozpoczęcie drugiego etapu prac ekshumacyjnych na Powązkach planowane jest na marzec przyszłego roku. W 2013 roku poszukiwania ofiar komunizmu mają odbyć się także na dwóch innych cmentarzach warszawskich: na Służewie i Bródnie, gdzie w latach 1945-48 odbywały się tajne pochówki.

Po zakończeniu prac identyfikacyjnych, których wyniki zostaną całościowo przedstawione nie wcześniej niż za kilka miesięcy, planowany jest wspólny pogrzeb odnalezionych ofiar. Prawdopodobnie miejscem pochówku ofiar komunizmu będzie teren Łączki na powązkowskiej nekropolii, w pobliżu miejsc, gdzie wydobyto ich szczątki.

Władze Warszawy zaangażowały się w prace


Prace ekshumacyjne to wynik m.in. ubiegłorocznego porozumienia, zawartego pomiędzy IPN, Ministerstwem Sprawiedliwości oraz Radą Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Umożliwia je również zaangażowanie władz Warszawy. Prace odbywają się w ramach ogólnopolskiego projektu badawczego "Poszukiwania nieznanych miejsc pochówku ofiar terroru komunistycznego z lat 1944-1956". Współpraca instytucji jest pokłosiem deklaracji przyjętej w 2011 r. przez uczestników konferencji z okazji Europejskiego Dnia Pamięci Ofiar Reżimów Totalitarnych. Deklaracja głosi m.in., że przyszłe pokolenia mogą powtórzyć błędy swoich poprzedników, jeśli ofiary totalitaryzmów nie będą dostatecznie upamiętnione.

Prace ekshumacyjne są finansowane przez Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.