143 amerykańskich żołnierzy zginęło w Iraku od momentu rozpoczęcia interwencji wojskowej w marcu tego roku. Po zakończenia działań wojennych śmierć poniosło ponad 60 Amerykanów, z czego prawie 30 w różnego rodzaju starciach i potyczkach.

Do incydentów zbrojnych dochodzi codziennie. W nocy w rejonie Bagdadu w serii ataków, których celem były patrole armii amerykańskiej, rannych zostało siedmiu Amerykanów.

Jeden Amerykanin zginął w rejonie miejscowości Balad (90 km od Bagdadu) wczoraj wieczorem. Śmierć żołnierza nie miała związku z żadną akcją bojową.

Dowództwo amerykańskie zaoferowało nagrodę w wysokości 2,5 tys. dolarów za informacje o osobach atakujących żołnierzy bądź irackich policjantów. W pierwszej wojnie w Zatoce Perskiej w 1991 roku zginęło ogółem 147 żołnierzy amerykańskich.

10:20