Policja zatrzymała mężczyznę, który w Lubaniu (woj. dolnośląskie) po słownej awanturze wjechał najpierw w kierowcę, a następnie uszkodził jego auto. 38-latek usłyszał trzy zarzuty. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia.

Całe to niebezpieczne zdarzenie nagrały kamery miejskiego monitoringu. Portal eluban.pl opublikował na swoich stronach film z zajścia.


Do zdarzenia doszło w czwartek przed godz. 14 na ul. Dąbrowskiego. Kierowca czerwonej mazdy miał - jak opisuje sytuację portal eluban - zawracać z zaciągniętym hamulcem ręcznym na znajdującym się tam skrzyżowaniu. Podczas manewru omal nie zderzył się z jadącym w stronę centrum miasta bmw.

Niewiele brakowało a byśmy się zderzyli, minął mnie dosłownie o milimetry - opowiadał lokalnym dziennikarzom kierowca bmw, pan Dawid. Wówczas pan Dawid wysiadł z samochodu i podszedł do mazdy. Padło kilka mocnych słów, po czym kierowca bmw wrócił do samochodu, w którym zostawił brata z trzyletnim dzieckiem.

Kiedy pan Dawid się odwrócił, kierowca mazdy ruszył i dwa razy uderzył go zderzakiem w nogi. Na tym jednak się nie skończyło. Mazda przyśpieszyła i wjechała w otwarte przednie drzwi bmw. Panu Dawidowi w ostatniej chwili udało się odskoczyć - na dach swojego auta

Kierowca mazdy został zatrzymany przez policjantów. Usłyszał już trzy zarzuty. Pierwszy: narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Dotyczy to zarówno pokrzywdzonego kierowcy jak i chłopca, który był w tym czasie w aucie - mówi RMF FM  Paweł Petrykowski z dolnośląskiej policji.

Drugi z zarzutów dotyczy zniszczenia mienia; chodzi o uszkodzenie pojazdu, a trzeci - posiadania narkotyków. Funkcjonariusze znaleźli przy agresywnym 38-latku marihuanę. Za te czyny grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

Zatrzymany mężczyzna był trzeźwy, ale jak mówi nam rzecznik dolnośląskiej policji - istnieje podejrzenie, że mężczyzna mógł być pod wpływem środków odurzających. Badania zostały już przeprowadzone, czekamy na ich wynik - dodaje.

Decyzją sądu mężczyzna został aresztowany na 3 miesiące. Przed posiedzeniem aresztowym powiedział reporterowi TVN24: myślałem, że on chce mnie pobić, więc chciałem go troszkę nastraszyć. Jak chciałbym przejechać, to bym go przejechał - stwierdził.  

Film z monitoringu przedstawiający zdarzenie publikujemy dzięki uprzejmości portalu eluban.pl.

(MKam)