Amerykańskie władze ogłosiły koniec wojny w Afganistanie i zmianę strategii walki z niedobitkami wroga. Działanie militarne mają prowadzić tylko niewielkie oddziały sił specjalnych - podał w niedzielę "The Washington Post".

Ministerstwo obrony USA planuje wprowadzić w życie nową strategię walki z niedobitkami talibów i członków al-Qaedy chroniącymi się przy granicy afgańsko-pakistańskiej. Pentagon nie chce przeprowadzać dużych operacji militarnych, w które angażowane są tysiące amerykańskich żołnierzy.

Zamiast tego nastąpi powrót do działań niewielkich oddziałów sił specjalnych znajdujących cele dla bombowców. Będą one współpracować z CIA, wywiadem oraz wojskami innych państw, a ich głównym zadaniem będzie wykrycie kryjówek talibskich przywódców. W ten sposób amerykańskie wojska działały w październiku i listopadzie - na początku wojny z Talibami w Afganistanie.

Część ekspertów wojskowych nie jest przekonana, czy działania w Afganistanie przyniosą zakładany skutek. "Jestem raczej pesymistą" - twierdzi amerykański strateg Andrew Krepinevich. "Wygraliśmy w Fazie Pierwszej, ale Faza Druga, wspieranie nowych władz, to operacja dużo trudniejsza" - uważa. Obecnie w Afganistanie przebywa prawie 7 tysięcy amerykańskich żołnierzy - pisze "The Washington Post".

06:25