Opozycja na Ukrainie zerwała rozmowy ze stroną rządową i wznowiła blokadę budynków rządowych w Kijowie – donoszą agencje. Jutro kolejna próba mediacji. Do Kijowa jadą przedstawiciele Polski, Rosji, Litwy i Unii Europejskiej.

Wcześniej Wiktor Juszczenko odrzucił propozycje premiera Wiktora Janukowycza. Zwycięzca wyborów prezydenckich na Ukrainie zaoferował liderowi opozycji posadę premiera, jeśli wygrana kandydata władzy zostanie potwierdzona.

Ale to nie jest jedyna propozycja "kompromisu na warunkach władzy". Janukowycz zaproponował także Juszczence, że jeśli zapadnie decyzja o powtórce wyborów prezydenckich, to obaj zrezygnują z kandydowania.

Ulica Kijowa nie wierzy, by Wiktor Juszczenko i Wiktor Jukanowycz mogli zawrzeć porozumienie za plecami swoich wyborców. Posłuchaj relacji wysłanników RMF Przemysława Marca i Andrzeja Zauchy:

Na razie kwestia unieważnienia wyborów pozostaje w gestii Sądu Najwyższego Ukrainy; obrady trwają.

Debatują także deputowani Rady Najwyższej - ukraińskiego parlamentu. Lider ukraińskiej opozycji chce dymisji gabinetu Wiktora Janukowycza. Według Juszczenki, rząd jest odpowiedzialny za separatystyczne tendencje na wschodzie i południu kraju, fałszerstwa wyborcze i katastrofalny stan finansów państwa.

Parlament odrzucił pierwszy wniosek opozycji o wotum nieufności dla premiera Wiktora Janukowycza - podała AFP. Deputowani przyjęli wstępnie do rozpatrzenia projekt uchwały o "zapobieganiu działalności separatystycznej". Ma ona uderzyć w tendencje odśrodkowe na wschodzie kraju.