Uczestnikom ukraińskiego okrągłego stołu nie udało się rozwiązać powyborczego pata, choć są już pewne postępy. Zdaniem szefa unijnej dyplomacji, potrzeba jeszcze co najmniej miesiąca, by przezwyciężyć kryzys.

Parlament natomiast wyraził wotum nieufności wobec rządu Janukowycza. Zapomnijcie o Janukowyczu - mówili wczoraj niektórzy uczestnicy okrągłego stołu, którzy niedwuznacznie sugerowali w ten sposób, że prezydent Kuczma nie stoi już murem za obecnym premierem.

Sam Janukowycz był wyraźnie zdenerwowany, choć zdecydowanie odrzucił wotum nieufności przegłosowane przez Radę Najwyższą: Nigdy nie uznam żadnej decyzji, którą podejmuje się pod presją siły. My z tym nigdy się nie zgodzimy, dlatego rząd będzie pracował i będziemy wypełniać swoje obowiązki wobec kraju.

Przy okrągłym stole ustalono jednak, że nastąpi zmiana rządu jeszcze przed ponownymi wyborami. Zaskakujące było to, że strona rosyjska pojawiła się na rozmowach tuż przed ich zakończeniem, a to Rosjanie uznają zwycięstwo Janukowycza. Jak widać pozycja premiera słabnie. Należy jednak pamiętać, że wciąż ma on realne szanse na wygranie powtórzonych wyborów.