16-osobowy gang samochodowy rozbiła policja w Opolu. Przestępcy ukradli lub próbowali ukraść prawie 190 samochodów. Grupa działała w czterech województwach na południu Polski - śląskim, opolskim, małopolskim i świętokrzyskim.

Najstarszy z zatrzymanych ma 50 lat, zaś najmłodszy 25 lat. Grupą kierował 35-letni mieszkaniec Sosnowca.

Gang był dobrze zorganizowany. Pięciu mężczyzn kradło samochody, pozostali zajmowali się paserstwem i byli pośrednikami w sprzedaży. Interesowały ich tylko wybrane modele, głównie aut niemieckich. Wartość kradzionych samochodów wahała się od 20 do 50 tys. złotych. Łącznie łupem gangu padły pojazdy warte 2 mln 680 tys. złotych.

Złodzieje zawsze kradli całe samochody. Potem rozbierali je na części i tak sprzedawali. Kradziony towar oferowali m.in. w internecie.

Trzon grupy, w tym jej szefa, policja zatrzymała dwa lata temu w Rybniku. Potem systematycznie zatrzymywano kolejnych członków gangu. Większość z nich dobrowolnie poddała się karze zaproponowanej przez prokuratora.