Małopolska policja rozbiła gang, który kradł samochody we Włoszech. Auta były błyskawicznie przerzucane do Polski i ukrywane w Mszanie Dolnej i okolicach w kilku dziuplach. Trzech mężczyzn usłyszało zarzuty paserstwa.

Policjanci dotarli do dwóch dziupli złodziei. Było tam kilkanaście skradzionych pojazdów i części do kilkudziesięciu kolejnych.

Wstępnie wiadomo, że w grupie był podział ról. Kilku złodziei kradło auta we Włoszech, dwóch lub trzech przerzucało je do Polski. Pozostali, już w kraju, zajmowali się ich legalizacją albo sprzedawaniem na części.