Do aresztu trafił mężczyzna, który w Olsztynie zaatakował ratowników medycznych udzielających mu pomocy. 32-latkowi, podejrzanemu o czynną napaść na funkcjonariusza publicznego, kierowanie gróźb i znieważenie, grozi kara do 10 lat więzienia - podała policja.

Jak poinformował Rafał Prokopczyk z zespołu prasowego olsztyńskiej policji, do napaści doszło w nocy z czwartku na piątek. Olsztyńscy policjanci otrzymali zgłoszenie o naruszeniu nietykalności cielesnej ratownika medycznego, do którego miało dojść w jednym z mieszkań na terenie miasta.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że 32-letni mężczyzna podczas próby udzielenia mu pomocy medycznej był agresywny oraz groził zespołowi ratownictwa medycznego siekierą. Ratownicy zdołali ją odebrać napastnikowi. Podczas interwencji medyków jeden z nich został uderzony przez 32-latka w twarz.

O sytuacji powiadomiono oficera dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie, który wysłał na miejsce patrol. Funkcjonariusze zatrzymali i przewieźli do policyjnego aresztu agresywnego mężczyznę. Napastnik był pijany; badanie alkomatem wykazał blisko 1,5 promila alkoholu.

Gdy mężczyzna wytrzeźwiał, usłyszał zarzuty: czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego, kierowania gróźb wobec ratowników oraz ich znieważenia. Podejrzany został aresztowany na trzy miesiące; grozi ma kara do 10 lat więzienia.