Tysiące martwych i tysiące uwięzionych ryb znaleźli w miniony weekend strażnicy Społecznej Straży Rybackiej Powiatu Żywieckiego nad jednym ze zbiorników, które strzegą. Poinformowali o tym na swoim profilu na Facebooku. Według straży to nie pierwszy taki przypadek. Część ryb udało się uratować.

Społeczna Straż Rybacka Powiatu Żywieckiego znalazła ryby w minioną sobotę. Dzięki szybkim działaniom udało się  uratować część okoni, płoci, linów, karasi, kleni, boleni, jelców, jazi, uklei i szczupaczków.

Sytuacja jak bumerang wraca co roku. W ubiegłym roku SSR Żywiec również uczestniczyła w analogicznej akcji. Wtedy sprawa została zgłoszona, dostaliśmy informację, że teren będzie pogłębiony, aby sytuacja się nie powtórzyła.

Problem polega na tym, że woda jest spuszczana kilka razy dziennie z przepompowni, ryba wchodzi w ciąg nurtowy, następnie woda spływa do jeziora zostawiając "kałuże" i odcinając setki ryb, które giną w męczarniach z powodu braku tlenu. Nieuregulowanie tego odcinka powoduje ciągłe ubytki w rybostanie - napisali strażnicy na swoim profilu na Facebooku.

Opracowanie: