"Dobra, tutaj po pięć dych i koniec. Poszliśmy tej firmie na rękę (...). Masz teraz dobrze - masz mieszkanie, łatwo te pieniądze wprowadzić" - to fragmenty kolejnych siedmiu nagrań, do których dotarł dziennikarz RMF FM Patryk Serwański. Mają one być dowodem na korupcję w Polskim Związku Piłki Nożnej. W rozmowach pada nazwisko osoby prawdopodobnie związanej z PZPN. Ze względu na bliżej nieznany kontekst rozmów zdecydowaliśmy się wypikać to nazwisko.

Na jednym z nagrań, do których dotarł reporter RMF FM, słychać rozmowę dwóch mężczyzn.

No dobra, tutaj po pięć dych i koniec. Nie będziemy tutaj się … - mówi jeden z rozmówców. Poszliśmy tej firmie tak na rękę, że teraz powinna coś tam wylać (niewyraźne) - mówi drugi. Masz teraz dobrze, bo wiesz… Masz teraz mieszkanie, łatwo te pieniądze wyprowadzić - mówi. Marzyłem o takiej sytuacji - słyszy w odpowiedzi.

Rano pierwsze nagranie ujawnił piłkarski działacz Bogdan Duraj. Ta rozmowa została nagrana w gabinecie prezesa. Fragmenty, do których dotarł reporter RMF FM - w kawiarni w siedzibie związku. Moim zdaniem panowie pokłócili się o pieniądze i ktoś kogoś nagrał. Ja rano nie wiedziałem, co mam z tym zrobić, bo to jest taki materiał... - tłumaczył Bogdan Duraj. Działacz twierdzi, że chodzi o budowę nowej siedziby PZPN.

Film został nagrany 14 stycznia. Tych filmów jest więcej, ale dziś mogliśmy opublikować tylko jeden. Od informatora wiem, że są jeszcze mocniejsze, ale nie wiem, ile jest w tym prawdy. Uważam, że Lato, i Kręcina, powinni złożyć rezygnację z pełnionych funkcji, choć przypuszczam, że dziś tego nie zrobią - skomentował prezes Podkarpackiego ZPN Kazimierz Greń.

Lato się skończyło, zaczęła się chłodna jesień - podsumował Greń, dawny współpracownik Laty, a od kilku lat w opozycji wobec prezesa.

Prezes PZPN i cały zarząd jest gotowy do współpracy z prokuraturą - zapewnia rzeczniczka piłkarskiego związku Agnieszka Olejkowska.

Kompromitujące prezesa PZPN nagrania ujawnił Bogdan Duraj

Nagrania ujawnił pomorski działacz PZPN Bogdan Duraj. W światku piłkarskich działaczy nie jest to aktor pierwszego planu, choć to właśnie on w ubiegłym roku opowiadał w mediach o nieprawidłowościach w czasie zjazdu PZPN.

Jednak to nie Duraj, przedsiębiorca z pomorskich Chojnic, stanowi teraz główną siłę opozycyjną w PZPN. Jest nią Kazimierz Greń - kiedyś najbliższy współpracownik Grzegorz Laty, a dziś jego największy przeciwnik.

Greń jest prezesem Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej. Przez wielu uważany jest za człowieka spoza starego układu, choć to właśnie on organizował kampanię wyborczą Grzegorza Laty.

Lato z Kręciną dopuścili się korupcji podczas przetargów? Czytaj i oglądaj w Interia.pl