Śmiertelny wypadek w Tatrach. "W czasie burzy w rejonie Granatów spadła 24-letnia turystka" - powiedział nam zastępca naczelnika Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Edward Lichota.

Toprowcy dostali zgłoszenie od turysty podążającego od Czarnego Stawu w kierunku Granatów. Mężczyzna zauważył spadające z góry ciało.

Ratownicy TOPR dotarli do zwłok turystki. Kobieta, która zginęła to 24-latka z z województwa śląskiego.

Przypuszczamy, że przyczyną wypadku było poślizgnięcie. Przez Tatry przechodzą intensywne burze, a skały są bardzo mokre i śliskie, więc najprawdopodobniej przyczyną śmierci tej osoby było poślizgnięcie na kamieniach - powiedział ratownik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Andrzej Górka.

Ratownicy górscy radzą, aby w przypadku nadchodzącej burzy zejść ze szczytów i grani oraz opuścić otwarte przestrzenie i okolice potoków. Metalowe zabezpieczenia szlaków oraz krzyż na Giewoncie często przyciągają pioruny.

W wyższych partiach Tatr Wysokich, na wielu odcinakach szlaków nadal zalegają płaty twardego i zmrożonego śniegu, głównie na północnych stokach i w żlebach. Płaty śniegu leżą m.in. na szlaku na Rysy, Mieguszowiecką Przełęcz pod Chłopkiem, Zawrat,  Kozią Przełęcz oraz w rejonie Orlej Perci.

(jad)