Pismo jest za grzeczne, by odniosło jakikolwiek skutek - tak policjanci ze Szczecina oceniają list szefa policyjnej "Solidarności" do premiera Tuska. Związkowcy nie odnieśli się wprost do propozycji rządu, by funkcjonariusze służb mundurowych przechodzili na emeryturę w wieku 55 lat i po przepracowaniu 25 lat.

Napisali, że lepiej stworzyć zachęty płacowe, by ludzie nie odchodzili na emerytury albo nawet przyjąć z powrotem tych, którzy na nią już przeszli.

Propozycje rządu składają się niemal wyłącznie z tego, co wygodne dla władzy - mówią związkowcy. Jedną rzecz bierzemy z ustawy o policji, bo akurat policjant jest troszeczkę bity a z kodeksu inne przepisy, bo też akurat są niekorzystne dla policjanta - mówi Marek Zegadłowicz wiceprzewodniczący związku policjantów w województwie zachodniopomorskim.

Ok. godz. 14 początek końcowych negocjacji emerytalnych związkowców z rządem. W liście policjanci prosili o spotkanie z premierem. Nie dostali odpowiedzi.