Szczecińscy policjanci nie przekroczyli uprawnień, zatrzymując dwóch mężczyzn podejrzewanych o napaść na Gubałówce w sylwestrową noc, ale w poniżający sposób potraktowali jednego z nich - to wynik kontroli zarządzonej przez Komendę Główną Policji.

W Nowy Rok po północy, na Gubałówce dwóch napastników zaatakowało grupkę turystów. Silniejszy ze sprawców bił ofiary pięściami, a jego znacznie niższy i szczuplejszy kompan zadawał ciosy nożem. Sześciu mężczyzn trafiło do szpitala. Nie wiadomo, co było powodem zajścia, gdyż prawie wszyscy wokół, łącznie z poszkodowanymi, byli pod wpływem alkoholu.

Parę dni po zdarzeniu zachodniopomorska policja zatrzymała dwóch 25-letnich mieszkańców Szczecina, podejrzewając ich o napaść na Gubałówce. Mężczyźni okazali się jednak niewinni. Jeden z zatrzymanych złożył po uwolnieniu zażalenie na zasadność, legalność i prawidłowość zatrzymania. Wkrótce potem w Bydgoszczy zatrzymano dwóch faktycznych sprawców zdarzenia.