Nadzór budowlany zdecyduje, czy prezydent Szczecina będzie musiał rozebrać swój 72-metrowy dom w terenie ogródków działkowych. W oświadczeniu majątkowym Marian Jurczyk napisał, że to altana, ale zgodnie z prawem nie może ona być większa niż 25 m2.

Prawo mówi, że na pracowniczych ogrodach działkowych można postawić budynek gospodarczy, altanę o powierzchni zabudowy 25 m2. Ja nie znam powierzchni (budynku Mariana Jurczyka, przyp. RMF), mamy jedynie wniosek pana prezydenta o sprawdzenie zgodności z przepisami - mówi Andrzej Loch, Powiatowy Inspektor Budowlany w Szczecinie.

W związku z tym, że pojawiły się wątpliwości, nie czekał aż ktokolwiek wywoła go do tablicy - tłumaczy prezydencki wniosek do inspektora Katarzyna Domagała z biura prasowego prezydenta Szczecina. Jej zdaniem, ów 75-metrowy budynek jest po prostu altaną: Prezydent, stawiając altanę w oparciu o zgodę zarządu ogrodów działkowych był przekonany, że stawia ją zgodnie z prawem.

Jurczyka broni też część opozycji: Tak naprawdę bandyci chodzą po ulicach, są wypuszczani przez służby sądowe, prokuratorskie, a my ścigamy ludzi za naprawdę drobne sprawy. Taki człowiek powinien dostać mieszkanie komunalne, o ile zostanie zmuszony do rozbiórki swojego domu - tak uważa Małgorzata Jacyna–Witt, radna opozycji. Ciekawe jednak, czy gdyby zwykły Kowalski postawił na działce dom, to wszyscy patrzyliby na to z taką samą pobłażliwością...?

13:40