Posłowie Lewicy Maciej Kopiec i Marek Rutka zapowiedzieli złożenie poprawki do rządowego projektu ustawy ws. przeciwdziałania wspieraniu agresji na Ukrainę. Chodzi o zakaz używania w przestrzeni publicznej symbolu “Z”.

Posłowie Lewicy tłumaczyli, że ich inicjatywa jest m.in. odpowiedzią na apel szefa ukraińskiego resort spraw zagranicznych Dmytro Kułeby, który pod koniec marca wezwał "wszystkie państwa do kryminalizacji używania symbolu "Z" jako sposobu publicznego poparcia wojny agresji Rosji przeciwko Ukrainie". 

"Z" to rosyjskie zbrodnie wojenne, zbombardowane miasta, tysiące zamordowanych Ukraińców. Publiczne popieranie tego barbarzyństwa musi być zabronione - oświadczył wtedy Kułeba.

Poseł Maciej Kopiec podkreślił, że "parlament polski uznał ponadpartyjnie, że Putin jest zbrodniarzem wojennym, że to, co się dzieje w Ukrainie to zbrodnie wojenne". Czas na czyny po tych słowach, czas na konkretne działania, które uniemożliwią ludziom propagowanie zbrodni putinowskich, czas na zakazanie symbolu tych zbrodni w polskiej przestrzeni prawnej i w polskiej przestrzeni publicznej - powiedział.

Poseł Marek Rutka stwierdził, że "symbol "Z" to tak naprawdę neoswastyka, symbol, który nie może funkcjonować w przestrzeni publicznej".

Tak jak zgodziliśmy się wspólnie, aby symbol nazistowskich Niemiec nie był propagowany, tak samo musimy wyrazić sprzeciw, aby symbol rosyjskiej agresji, rosyjskiego terroru i barbarzyństwa nie funkcjonował w przestrzeni publicznej - powiedział. 

Podkreślił, że nie można zgodzić na to, żeby "np. skrajnie nacjonalistyczne, proputinowskie ruchy chodziły po ulicach polskich miast z symbolem "Z" i pokazywały ten symbol kobietom, dzieciom, które uciekły z Ukrainy przed rosyjskimi rakietami".

Kopiec zapowiedział, że Lewica złoży poprawkę do rządowego projektu ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie przeciwdziałania wspieraniu agresji na Ukrainę oraz służących ochronie bezpieczeństwa narodowego.