Związki zawodowe funkcjonariuszy podległych MSWiA ostrzegają o możliwych kłopotach w ruchu międzynarodowym. Jak dowiedział się reporter RMF FM, liderzy związkowi wysłali listy do przewoźników, że ich strajk włoski może utrudnić ruch na przejściach granicznych. Dziś mundurowi zapukają do kancelarii premiera. Szefowie związków zawodowych działających w służbach podległych MSWiA chcą się o godzinie 14:00 spotkać z Mateuszem Morawieckim - wysłali mu list w tej sprawie. A chodzi o protest branży mundurowej.

Pisma rozesłane przez związki zawodowe trafiły do ponad 50 adresatów, a wśród nich są zarządy portów lotniczych, zrzeszenia skupiające przewoźników drogowych oraz firmy transportowe. W tych listach związkowcy tłumaczą, że fiasko rozmów z resortem spraw wewnętrznych i administracji o postulatach branży zmusiło ich do podjęcia decyzji o zastosowaniu w ramach protestu elementów strajku włoskiego, a to może utrudnić ruch na granicach. Chodzi między innymi o drobiazgowe kontrole na przejściach, co może powodować kolejki.

Protest trwa od kilku tygodni. Związki domagają się między innymi podwyżek, powrotu do poprzedniego systemu emerytalnego a także odmrożenia waloryzacji pensji.

Mundurowi pojawią się dziś u premiera. Znajdzie dla nich czas?

Związkowcy zdecydowali się wprosić do premiera, bo jak twierdzą, trwające od marca negocjacje z resortem spraw wewnętrznych i administracji nie przynoszą żadnych efektów. Jak dodają - podczas rozmów strona rządowa wielokrotnie podnosiła argument, że spełnienie poszczególnych postulatów wykracza poza możliwości MSWiA i leży w gestii szefa rządu.

Według związkowców nadszedł czas na osobiste spotkanie z premierem, by uzmysłowić mu kryzysową sytuację w służbach mundurowych i wyjaśnić powody protestu.


Związkowcy w mundurach mają przyjść o 14:00 przed główne wejście do kancelarii premiera i próbować dostać się do środka. Ten termin wybrano, bo jest nadzieja, że Mateusz Morawiecki będzie wtedy w swej siedzibie - przed południem odbędzie się posiedzenie rządu. Nie mają pewności, czy Mateusz Morawiecki ich przyjmie. Od czasu wysłania listu jego służby milczą w sprawie, czy premier znajdzie czas dla funkcjonariuszy.

Związkowcy nie mają pewności, czy uda im się spotkać z premierem. Szef rządu spotyka się na co dzień z Polakami w różnych miejscach kraju i na pewno zależy na utrzymaniu wysokiego poziomu bezpieczeństwa w Polsce. Wierzymy, że znajdzie dla nas czas - usłyszał nasz dziennikarz od jednego z liderów związkowych.

 (j.)